sobota, 30 lipca 2011

jak zostać rekinem czyli wszystko o inwestcjach na wesoło

Zaczynamy,

Godzina 2.41 nadszedł wreszcie ten czas by podzielić się moją historią.
Późna już pora jednak w końcu znalazłem czas dla was moi drodzy czytelnicy. W sposób krótki i przystępny postaram się zdradzić kilka sekretów osoby która nie zalicza się już do tak zwanego grona leszczy- oczywiście leszczy przez duże "L" tych najbardziej cierpliwych najlepiej przystosowanych do tego by przetrwać krwawe poranki beessowych dni.

Jaki jest mój cel?
Bardzo prosty wręcz banalny z jednej strony chcę zaspokoić własną pustkę opowiedzieć historię której nikt jeszcze nie zna z drugiej zdradzić kilka sposobów na trafne inwestycje.

Czy warto dalej czytać tego blooga?

Odpowiedź jest prosta- jeśli w twoim garażu stoi nowiutki Aston Martin DB9 nie trać czas drogi czytelniku przejrzyj lepiej ofertę biur podróży zobacz co tam w Tihuanie.

Jeśli natomiast jesteś osobą młodą inteligentną i leniwą zapraszam do lektury.

Niech zgadnę masz dwadzieścia kilka lat siedzisz przed kompem i zastanawiasz się skąd by tu wziąść worek dolarów. Czytaj kolego czytaj tylko tutaj znajdziesz wskazówki krok po kroku jak to zrobić

Brak komentarzy: